Witaj,
Strasznie się porobiło, ale dopiero jest zima, nawet, raczej letnia, jednakże będziemy mieli do czynienia z dodawaniem, lecz bez obaw, zabawa dopiero się zacznie, trochę później.
Jest zima, a krajobrazu letniego nima, więc od pola do pola można zajść do przedszkola, kto by to wiedział, ile ktoś był i gdzie, kto siedziałby, ponieważ pokończyłyby się jakieś, różne sny, ale nie tu, gdzie jest cudownie, mimo że coś mogłoby wydawać się, iż jest inaczej, przecież to absurd!
Ileż można czekać?
Ile, pytam?
Czy rzeczywiście moglibyśmy dojść do wniosku, że ktoś mógłby odpowiedzieć sobie na takie pytanie, którego nie mógłby móc powiedzieć, ponieważ nawet nikogo tam nie byłoby?
Łatwe, lecz nie wszyscy mogliby zrozumieć jego treść do końca, a już wystosowany byłby apel poległych, nie tu, ponieważ tu jest cudownie, prawda, że tak?